Na portalach motoryzacyjnych zalew informacji o premierach,
nic nowego- trwa właśnie salon samochodowy w Paryżu (do 14 października), jedno z najważniejszych
wydarzeń motoryzacyjnych w Europie. Producenci postarali się i zasypali nas
mnóstwem różnych konceptów, oraz premier samochodów mających już wkrótce
wyjechać na nasze drogi. Tak naprawdę z wszystkich tych samochodów, istotne dla
mnie jest tylko kilka modeli: Jaguar F-Type, mające konkurować bezpośrednio z
Porsche 911, które prawdę powiedziawszy wygląda rewelacyjnie i ma prawdziwy
profil roadstera, BMW hybryd active pierwsze BMW z przednim napędem, oraz
koncept Porsche Panamera Sport Turismo.
Zacznijmy od końca- Porsche, zaskoczyło mnie tym konceptem,
nie jego obecnością, o której mówiło się od dłuższego czasu, ale faktem,
że
cały pojazd wygląda bardzo dobrze, co nie jest takie oczywiste w przypadku tego
producenta. Wprawdzie 911 nie zmienia się znacząco od lat i wygląda nawet
nieźle, ale już patrząc na Boxtery, Caymany, Cayenne i zwykłą Panamerę mam
mieszane odczucia, co do ich estetyki. Szczególnie Cayanne i Panamera przebrały
wszelkie miarki i stały się uosobieniem złego gustu, są ociężałe, garbate i
brzydkie, ale nie Panamiera Sport Turismo. Dzięki zmienionym zderzakom z
przodu, przeprojektowanym światłom LEDowym, oraz zupełnie nowemu tyłowi, który
wygląda i dyskretnie, i agresywnie całość uległa znacznej zmianie i w końcu wygląda
dobrze, zaskakująco dobrze. Moda wywołana na tzw. ,,czterodrzwiowe coupe”
poszła dalej i producenci posiadający już w gamie takie pojazdy w większości prezentują
właśnie tzw. ,,czterodrzwiowe schootingbrake”, które nie zawsze wyglądają
równie dobrze dobrze. Np. Mercedes CLS Shootingbrake nie wygląda rewelacyjnie,
po prostu wygląda jak zwykły Mercedes kombi, za to Porsche Panamera Sport
Turismo nie wygląda wcale jak kombi, a bardziej jak duży hatchback, coś w stylu
Audi A3 Sportback poprzedniej generacji. Moim zdaniem to dobra droga.
Druga istotna premiera, która wywołała sporo szumu: BMW
Active Hybryd, zapowiadające serię 1GT. Wśród fanów marki BMW wywołała
zgrzytanie zębami, a co niektórzy o mało nie wyszli na ulice, bo po badaniach rynku,
z których wynikało, że 80% właścicieli serii 1 nie wie, że ma napęd na tył,
Monachijski producent zdecydowało się wprowadzić wersję, tego samochodu z
przednim napędem.
Co więcej samochód wygląda jak mały van, choć zgrabny, w
dodatku wyposażony jest w moduł hybrydowy współpracujący z silnikiem 1,5 turbo.
A dlaczego moim zdaniem to istotna premiera? Bo po raz pierwszy mam wrażenie,
że ktoś doszedł do oczywistego wniosku, że downsizing przy wykorzystaniu modułu
hybrydowego nie daje wcale zamierzonych oszczędności i nie rekompensuje
mniejszej pojemności (patrz n Honda Insight 1,3+ silnik elektryczny, której po
prostu brakuje mocy). Jednak BMW ma silnik turbo, a do tego wszystkiego silnik elektryczny,
a baterie można doładować z gniazdka. Więc wrzucili wszystko, co wymyślono w tej
kwestii, a występowało to osobno, do jednego worka i wydaje mi się, że to wbrew
pozorom dobre rozwiązanie, które obniży spalanie, ale nie pozbawi Cię mocy i
nie spowoduje, że na autostradzie będziesz mógł korzystać tylko z prawego pasa.
A co do wyglądu samochodu- wygląda lepiej, znacznie lepiej niż Mercedes klasy
B, z którym jak sądzę będzie konkurował, nadwozie jest dynamiczne, maska mimo
vanowatego wyglądu jest zaznaczona a i jej przetłoczenia są charakterystyczne
dla BMW, więc mimo protestów fanów, jest to prawdziwe BMW, a co do przedniego
napędu? BMW skonstruowało świetnie zawieszenie przednionapędowego MINI, które
jeździ wybornie, więc ja nie obawiam się go. Fani BMW- wyluzujcie, nie tylnym
napędem BMW stoi, zresztą nie wyobrażam sobie by kiedyś wprowadzono go do
wyższych modeli marki.
No i na koniec czerwona wisienka na tym torcie- Jaguar
F-Type. Wymiarami dorównuje Porsche 911, z tym, że jest znacząco szersza (a to
myk- bo nie widać) ma mocne silniki, eleganckie wnętrze z XK zastąpiono
sportowym, więc jak dla mnie to pierwszy Jaguar, który realnie zagrozi
Porschakowi,. Tym bardziej, że gama silników sugeruje, że mocy nie zabraknie.
Ale nie bójcie się XK zostaje, F-Type jest
mniejszy i bardziej sportowy, XK ma być jak Bentley Continental- elegancki,
wypaśny, ale dysponujący odpowiednią mocą by można było o nim powiedzieć:
szybki. I uwaga uwaga: Jaguar wprowadził najpierw wersję roadster- bo wymaga więcej
staranności przy projektowaniu, z punktu widzenia technicznego (wzmocnienia
karoserii zapewniające odpowiednią sztywność sportowego nadwozia), za to równocześnie
zapowiedział, że skonstruowanie wersji coupe na bazie dopracowanego roadstera
zajmie mu znacznie mniej czasu- a więc czekamy. Mając nadzieję, że już niedługo
naszym oczom ukarze się rewelacyjna wersja coupe, którą zapowiadał koncept
CX-16. A co do F- type, nic więcej nie piszę: podziwiajcie, bo słowa do tego
nie są potrzebne. I komentujcie, to za darmo, a chciałbym wiedzieć, co Wy na
to.
Czwarta premiera: Golf VII GTI Concept, czyli jak VW obniża zawieszenie w sportowych modelach (tak, tak te zdjęcia pochodzą z targów paryskich ze stoiska Volkswagena, a to co na nich widać, to zwykłe amortyzatory ściśnięte zwykłymi paskami na klamry- czyli sportowe zawieszenie "by VW- Das Auto")
Póki co napiszę jedynie LOL ... i to wielkie :D (zwłaszcza na ostatnią nowość :D)
OdpowiedzUsuńAle że o Golfa Ci chodzi?
OdpowiedzUsuńTo nie tak - producent chciał zwrócić na kolor wieszaków tłumika - teraz wiadomo, że mamy do czynienia z wersją GTI
OdpowiedzUsuń