sobota, 29 grudnia 2012

I świat zadrżał!

Bo oto od jakiegoś czasu, zaczęto publikować zdjęcia szpiegowskie nowego Mini Coopera, który ma zadebiutować w 2013 roku. Mimo faktu widać, iż auto po raz kolejny urosło (wydłużyło się i poszerzało, choć dach znajduje się niżej, lub na poprzedniej wysokości) mimo, że producent zapowiadał, że nowe MINI będzie mniejsze, oraz że rewolucji nie będzie. Ale oto wszyscy fani otworzyli ze zdumieniem oczy, spoglądając na szpiegowską fotografię wnętrza, pytając: gdzie jest wielki prędkościomierz? Bo co widzimy na zdjęciu- lepsze materiały rodem z BMW, co może świadczyć, iż MINI po raz kolejny będzie wyznaczało trendy w klasie „mini premium”, do której próbuje ostatnio wejść sporo producentów. Mamy kierownicę z nowej trójki i siedzenia z wysuwanym siedziskiem i bardzo dobrze, bo są to wygodne gadżety. Widzimy nowe przełączniki na panelu centralnym, choć w starym stylu tych z samolotów. A okrągłe nawiewy powietrza przy prędkościomierzu, teraz są bardziej kwadratowe, ale właściwie: czy to, co znajduje się na środku jest prędkościomierzem? Ciężko powiedzieć, bo na środku w okrągłej ramce widzimy- ekran.

No i może niektórzy powiedzą, że w dobie, kiedy analogowe zegary są wypierane animacją prędkościomierza wyświetlaną na ekranie LEDowym, to i Brytyjczycy zdecydowali się na taki ruch, ale wyświetlacz jest kwadratowy, a nie okrągły. Fakt też jest taki, że dotychczasowy prędkościomierz w sytuacji, gdy w jego środku montowany był ekran nawigacji nie był zbyt czytelny, ale dla fanów był on niezwykle ważnym elementem, który wyróżniał MINI spośród innych samochodów. A teraz gdzie jest? Proszę zwrócić uwagę na kreseczki na okrągłej obudowie: a może pomiędzy nimi będą wyświetlały się cyfry? Możliwe, a może MINI znalazło jeszcze inne rozwiązanie- jedno jest pewne, nad kierownicą widać nadal obrotomierz, co nie dziwi, bo ten maluch miał dotychczas montowane świetne silniki i oby tak zostało, bo aż miło się patrzyło, jak wkręcają się na obroty. A co do wnętrze nowego Coopera, by je poznać, najprawdopodobniej przyjdzie Nam czekać do marcowego salonu samochodowego w Genewie. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz