wtorek, 19 czerwca 2012

Jak to możliwe, że one nie odniosły sukcesu?


Ostatnio przeglądałem wyszukiwarkę google w poszukiwaniu odpowiednich obrazków, ponieważ chciałem napisać tekst na temat nadwozia shooting brake i natknąłem się na pewien samochód, który skłonił mnie refleksji. Dlaczego niektóre samochody, mimo że mają wszystkie przymioty by odnieść sukces, niestety okazują się rynkową klapą? A jakiś to był samochód? Opel GT. 


Choć samochód ten miał wszystko, co trzeba, by śmiało konkurować w gronie typowych roadsterów, to jakoś nie widać go na naszych ulicach. Ja rozumiem i z pełnym przeświadczeniem mogę stwierdzić, że generalnie, dwuosobowe roadstery nie cieszą się w Polsce zbyt dużym zainteresowaniem, ale jakoś mimo wszystko przykłady Mazdy MX-5, BMW Z4 i kilku innych samochodów pokazują, że takie samochody można tu sprzedawać. A Opel GT? Kto z Was widział go, choć raz, na własne oczy? Ja nie, a przecież ma zwartą budowę nadwozia, długi płaski przód, krótki muskularny tył, napęd na tył i dość żwawe (przynajmniej na papierze) silniki, a nawet jego stylistyka jest ładna, a mimo to, ten samochód jest nieobecny w świecie motoryzacyjnym. Już większy sukces odniósł Pontiac Solstice, który miał przyjemność pokazać się w Transformerach i choć marka Pontiac na początku kryzysu gospodarczego, wraz z restrukturyzacją koncernu GM przestała istnieć, no to nadal możemy go oglądać na DVD.
Inne przykłady samochodów, które nie wiadomo dla czego nie odniosły sukcesu? Oto one: 

Jeśli jesteśmy przy Oplu nie sposób przemilczeć kolejnego samochodu tej marki, który powinien odnieść sukces (przynajmniej wszystko na to wskazywało). Pięć sześć lat temu, gdy SUVy świeciły sukcesy, cała rzesza fanów Opla czekała na ich odpowiedź w tym segmencie. Czekali, czekali i się doczekali Opla Antary i choć samochód ma mocne diesle, napęd na cztery koła, a nawet nie jest brzydki jego sprzedaż leży! Rzecz dla mnie nieprawdopodobna, dlaczego on się nie sprzedaje? W czym jest on gorszy od Hondy CR-V? Podobnie sprawa ma się z Renault Koleosem, w zasadzie nawet  tak samo, jego kiepska sprzedaż jest dla mnie zagadką, a przecież dopiero niedawny face lifting oszpecił ten samochód, który wcześniej był całkiem przyzwoity.



Wcześniej wspomniałem o Hondzie, a i ta marka zaliczyła kilka takich pojazdów, których brak sukcesu rynkowego jest dla mnie zagadką. Pominę CR-Z, która jest bardzo ciekawym samochodem, a skupię się na zeszłej dekadzie i modelu HR-V. Samochód, który wyprzedził swoje czasy. Honda zaprezentowała małego crossovera, wielkości typowych samochodów kompaktowych i gdyby miało to miejsce w dzisiejszych czasach moglibyśmy sądzić, że ów samochód sprzedawałby się wyśmienicie (chociażby biorąc pod uwagę sukces Nissana Qashqaia) ale te dobre 10 lat temu niestety, rynek dla takich samochodów nie był przychylny i samochód umarł śmiercią naturalną.

To może teraz jakieś przykłady samochodów z Włoch. W pierwszej kolejności przychodzi mi na myśl Alfa Romeo 159 wraz z całą jej rodziną (Brera i Spider). Mimo bardzo pozytywnego przyjęcia przez dziennikarzy motoryzacyjnych, znaczącego postępu w dziedzinie wykonania samochodu, oraz jego wykończenia, dbałości o szczegóły, oraz świetnego podwozia opracowanego przez Saaba (ponieważ jeszcze wtedy Fiat i GM intensywnie ze sobą współpracowali, a na tej samej płycie podłogowej miał jeździć 9-5) sprzedaż samochodu mimo świetnych pierwszych 2 lat leży. Jak to możliwe? Przecież to pierwsza Alfa w historii, która morze nawiązać walkę z Wielką Trójcą (BMW, Mercedes, Au….tfu) . A już od dawna produkcja Brery została zaprzestana, a dilerzy Alfy Romeo mówią bez zbędnego owijania w bawełnę, że mają w ofercie tylko dwa modele MiTo i Giuliettę. Jednak to nie pierwsza wpadka koncernu Fiat, podobnie ma się sprawa z Fiatem Bravo- mimo świetnych wyników tuż po debiucie, tych samochodów jest coraz mniej.



Innymi wymierającymi samochodami, bo tam myślę, że możemy o nich mówić są Seaty, które wyszły spod ręki Waltera de Silvy- a mianowicie Altea i Leon II. Pamiętacie je? Ja pamiętam- reakcje dziennikarzy, bardzo pozytywne, otoczka bardzo optymistyczna, świetne wyniki po debiucie i zapaść.


Nie wiem jak to się dzieje. Nie wiem, czym jest to spowodowane, zapewne przyczyn jest sporo, jednak mogę też stwierdzić, ze szkoda mi opisanych w tej notce samochodów, one nie zasługiwały na taki los.

A co Wy sądzicie na ten temat? Czekam na wasze komentarze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz